Wyobraź sobie, że w Twoim pokoju nagle pojawia się żywa, fioletowa żyrafa. Zawał serca murowany, a dla niego to jak np włączenie telewizora - coś, co przyciąga uwagę, ale specjalnie nie szokuje. Gdy się tak nad tym zastanowić, to niezły czad z tym dziecięcym umysłem, co nie? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz