niedziela, 5 stycznia 2014

Weekendowy wikt i opierunek na Warmii.






     Zawsze będę fanką ucieczek z wielkiego miasta. Pomimo, że w jednym z nich mieszkam, i kocham je miłością bezwarunkową, nie wyobrażam sobie, aby od czasu do czasu nie wyrwać się z miejskiej dżungli. Kocham wynajdywać i fotografować takie "obrazki" codzienności znacznie bardziej niż piękne krajobrazy czy np piękne osoby. Tak już mam.

1 komentarz: